enpe.fotkoblog.pl
To, co piękne bywa nieosiągalne. To, co możemy osiągnąć zwykle nas nie zadowala.
Ostatnio muszę przepraszać wszystkich nawet za to, że jestem sobą.
2013-02-05 15:23:56
Aparat: SAMSUNG - EXIF↓
Model: SAMSUNG ES30/VLUU ES30
Przysłona: f/3.5
Ogniskowa: 4.9mm
Naświetlanie: 1/173s
ISO: 80
W tym albumie znajdziecie wszystko, co jest według mnie niesamowite i magiczne.
Ciemnowłosa kobieta stała na balkonie, wpatrując się z uwagą w cienki księżyc. Włosy miała odrzucone do tyłu tak, że odsłaniały jej szpiczaste uszy. Szaro-niebieskie oczy były zaczerwienione od płaczu. Miała na sobie jasną suknię, a na głowie nosiła białą przepaskę. Jedynie z przyzwyczajenia pod fałdami spódnicy kryła sztylet.
Wyciągnęła go teraz i oglądała ze wszystkich stron. Dobrze pamiętała każdą jego rysę, każdą nierówność – wiele bowiem razy obracała go w dłoniach, wspominając wydarzenia sprzed kilku lat. Przeklinała tą broń i nienawidziła jej, bo odebrała kapłance to, co było dla niej najważniejsze. Swoimi ostrymi szponami wydarła resztkę życia z ciała ukochanego mężczyzny półelfki łącząc go ze Śmiercią. A stamtąd nikt ani nic nie mogło go sprowadzić z powrotem do krainy żywych.
Kobieta załkała pochylając głowę w dół, jakby nie miała już siły patrzeć na owieczny księżyc, który był świadkiem całego zła tego świata i mu nie zapobiegł; na księżyc, który obojetnie obserwował jak Thoron odchodzi. Kapłanka nie chciała patrzeć nawet na gwiazdy, zdradzieckie przyjaciółki, które nie uprzedziły jej przed tragedią.
- Szukałem cię – odezwał się mężczyzna, który nagle pojawił się obok półelfki. Już nie nosił karmazynowej peleryny dopełniającej stroju wiernego sługi cesarza. Teraz cała jego sylwetka spowita była w popiel, który jedynie podkreślał szaro-niebieskie oczy mężczyzny.
Widząc łzy na policzkach kobiety, rycerz objął ją ramieniem i przytulił do siebie głaszcząc po głowie. Kapłanka wtuliła się w jego koszulę zaciskając mocno powieki i z trudem powstrzymując kolejne łzy.
- Czasami mam ochotę przebić się tym samym sztyletem i… - kobieta nagle urwała, jakby zawstydzona swoimi słowami.
- Wiem, Nim, wiem… - szepnął Damir.
- Ale wtedy przypominam sobie, że ona żyje. – Nimnar poderwała głowę do góry, by spojrzeć mężczyźnie w oczy. – I ja także chcę żyć, by znaleźć ukojenie w zemście.
- Jesteś kapłanką – rzekł surowo rycerz.
- Jestem także kobietą, której odebrano mężczyznę, bracie – odparła trwado półelfka unosząc sztylet do góry tak, że blask księżyca zadrżał na jego rekojeści oświetlając złotą główkę smoka z rubinowymi ślepiami.
Komentarze
Dodaj komentarz
Poleć to zdjęcie znajomym
Podaj swój adres e-mail
Podaj adresy e-mail znajomych
Napisz wiadomość
Przepisz kod z obrazka:
Fajne. ;*
indestructible: Fajne. ;*
odpowiedz