enpe.fotkoblog.pl

W tym albumie znajdziecie wszystko, co jest według mnie niesamowite i magiczne.

,,Zatem, kiedy odejdziesz 
Nie waż się kiedykolwiek pomyśleć, że będę próbował cię zatrzymać
Bo być może jeśli wrócisz
Będę już zbyt wybrakowany by spróbować na nowo."

Nie dbam już o nic, a jednoczesnie ciągle się martwię. Czy będzie dobrze, czy jescze potrafię życ? Bez ciebie to nie to samo, ale daję sobie spokój. Po co mam walczyc, skoro to walka bez sensu? Cos się skończyło, cos się zaczęło. Idź sobie gdzie chcesz, ja tu zostaję. I nigdy już za tobą nie pobiegnę, nie będę błagac, nie wymienimy już ani jednego spojrzenia. Nie będzie już nic, rozumiesz?

,,I po tym całym czasie, w którym ty nadal pozostajesz dłużna
Nadal jesteś bezużytecznym niczym, nie rozumiem tego;
Więc weź swoje rękawiczki i wynoś się
Lepiej się wynoś
Dopóki jeszcze możesz."

Byłam taka głupia! Łudziłam się, że to ma sens, a tymczasem nigdy go nie miało. Który to już raz cierpię? Po prostu zniknij, pozwól mi życ nie cierpiąc. Odejdź jak najdalej ode mnie, zostaw mnie samą sobie. Nie zasłużyłam na miłosc.

,,W momencie, w którym będziesz odchodzić 
Czy odwróciłabyś się by powiedzieć:
"Nie kocham cię tak, jak kochałam cię wczoraj" ? "

A jednak ciągle mam nadzieję... 

,,Czasami rozpaczam tak bardzo od błagań
Tak bardzo mając po dziurki w nosie tych niepotrzebnych sprzeczek
Ale najdroższa, w momencie, w którym oni cię będą bić
Do nieprzytomności 
To ci się będzie należało!"

I ciągle cierpię, i ciąglę płaczę. Ale dlaczego? Jestem głupia. Jestem naiwna. Jestem zła. Od teraz będę kochała patrzec na ziemię skropioną krwią. 

,,I po tej całej przelanej krwi, za którą ty nadal jesteś winna
Zabij albo zostań zabita; 
Wobec tego napraw swoje oczy i wstań;
Lepiej wstawaj!
Dopóki możesz!"

Nie pasowałam do ciebie nigdy, zawsze byłam inna, gorsza. Nie musisz udawac, po prostu powiedz mi to prosto w twarz. Och, a może jednak?

,,W momencie, w którym będziesz odchodzić 
Czy odwróciłabyś się by powiedzieć:
"Nie kocham cię tak, jak kochałam cię wczoraj" ? 

No, dalej
No, dalej

Kiedy odejdziesz
Czy będziesz miała odwagę, by powiedzieć:
"Nie kocham cię tak, jak kochałam wczoraj"

Nie spodziewałes się, że jestem twoim snem? Już cię tu nie ma. Nie ma już nic. Nie ma łez, nie ma usmiechów. Jestem tylko ja i rozpruty mis-panda. A tak go kochałam. Podobnie jak ciebie...

A tak ogólnie? Czas poznac prawdę, tak?

Więc przyznajmy, że:

Jestem pierdolnięta.

Jestem samotna.

Jestem naiwna.

Jestem płaczliwa.

Jestem spontaniczna.

Jestem nieszczęsliwie zakochana.

Jestem poetką od siedmiu bolesci.

Jestem marzycielką.

Jestem uzależniona od pomidorów i herbaty.

Jestem ironiczna.

Jestem wredna.

Jestem niesmiała.

Jestem smutna.

Jestem kujonem.

Jestem całkiem inna, niż chciałabym byc.

Jestem leniwa.

Jestem molem książkowym.

Jestem niepotrzebna.

Jestem maniaczką długopisów i notesów.

Jestem amatorską pisarką.

Jestem podróżniczką w wyobraźni.

Jestem wulgarna.

Jestem infantylna.

Jestem inna niż wszyscy, odrobinę dziwna, może nia taka, jaka byc powinnam, pełna sprzecznosci i wiecznie niezdecydowana. Jestem, jaka jestem. Ale jestem sobą.

Komus nie pasuje? 

Dziękuję, 

odpierdolcie się ode mnie.